Autor |
Wiadomość |
mm
Gość
|
2010-06-16, 20:09 panda czy coś innego? |
|
Niestety moje kilkunastoletnie daewoo za sporym przebiegiem jest już w
stanie agonii, sypie się praktycznie wszystko po kolei więc chyba czas na
zmiany.
Budżet około 25-30 tys, więcej nie dam bo nie mam potrzeby mieć niewiadomo
czego. Od samochodu oczekuję bezawaryjności i tego aby absorbował jak
najmniej czasu tzn aby zwyczajnie był, mial 4 drzwi i pomieścił 2 dorosłe
osoby + 2 dzieci.
Teraz mam problem bo jeśli chodzi o nowe to w tej cenie chyba jest tylko
panda i moze dacia.
Kupno nowego to kilka dobrych lat spokoju, moje poprzednie przez jakieś
pierwsze 8 lat było zupełnie bezawaryjne.
Z drugiej strony może używane? tylko jak nieraz czytam co się dzieje na
rynku uzywanych to się odechciewa bo wnioskuje z tego co nieraz czytam, ze
krajowy rynek uzywanych jest opanowany przez różnych krętaczy komisowych ,
drobnych handlarzy picujących złomy w stodole itd.
Do tego teraz dochodzi ryzyko tego, że handlarze bedą sprzedawać samochody
reanimowane po powodzi oczywiscie nie informując o tym nabywcy.
Czy znacie jakieś sprawdzone komisy np przysalonowe, które sprzedają uzywane
samochody z gwarancją w podkarpackim?
Ja osobiscie nie wyobrażam sobie pojechania do jakiegoś hanlarzyny do niego
do stodoły czy pod krzaczki gdzie ma komis i zostawienie ot tak kupki
pieniedzy za coś, po czym tak naprawdę można spodziewac sie wszystkiego.
Jak się to odbywa, jak ludzie kupuja uzywki ? wożą kasę w skarpetce?
reklamówce? jak się zabezpieczają jeśli np ktoś zrobi na nich walka i
sprzeda auto spawane z dwóch?
Tak naprawdę przeglad przed zakupem wszystkiego nie jest w staie chyba
wyłapać? W życiu nie kupowalem używki więc nie wiem czego się spodziewać.
|
|
|
|
Reklamy
|
|
mm
Gość
|
2010-06-16, 20:18 panda czy coś innego? |
|
ceeda nie kupię za 30 tys chyba?
|
|
|
|
masti
Gość
|
2010-06-16, 20:32 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: |
I pewnie duża szansa na znalezienie bezwypadkowego od pierwszego
właściciela.
Czyli złom i jeszcze raz złom!
Powinni nałożyć obowiązkowy podatek 50% wartości pojazdu po zakupie
używanego parcha, to zmusiłoby polskie dziadostwo do zakupu
nowego-bezpiecznego samochodu.
Pozdrawiam
Paweł
|
ale w domu wszyscy zdrowi?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
|
|
|
|
masti
Gość
|
2010-06-16, 20:42 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: |
Czyli złom i jeszcze raz złom!
Powinni nałożyć obowiązkowy podatek 50% wartości pojazdu po zakupie
używanego parcha, to zmusiłoby polskie dziadostwo do zakupu
nowego-bezpiecznego samochodu.
ale w domu wszyscy zdrowi?
Zapytaj domowników, o ile wiem nie mieszkamy pod wspólnym dachem.
o twoich pytałem. Ciekawe co bys zrobił z tymi używanymi samochodami |
gdyby wszyscy kupowali nowe?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
|
|
|
|
Robert Rędziak
Gość
|
2010-06-16, 20:53 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: | pakietem komfort (klima, radio cd mp3, skóra na kierownicy)
|
:)
Trochę zabawna jest ta świnia na sterze w Loganie. Miałem wizję,
że Logan stał się Leksusem z Rumunii :)
r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
|
|
|
|
masti
Gość
|
2010-06-16, 20:57 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: |
.
ale w domu wszyscy zdrowi?
Zapytaj domowników, o ile wiem nie mieszkamy pod wspólnym dachem.
o twoich pytałem.
Ale masz cos do mojej rodziny czy tylko tak chciales sie przyjebac
personalnie jak przeciętny troll z pręgierza?
|
bo jak ktoś wygaduje takie głupoty to jest szansa, że co nie teges
Cytat: |
Ciekawe co bys zrobił z tymi używanymi samochodami gdyby wszyscy
kupowali nowe?
To juz Cavallina pytaj. Swego czasu truł o podatku ekologicznym tj - jak
to dobrze by było dowalić finansowo tym, których nie stać na zakup
nowego samochodu.
a chyba, że tak |
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
|
|
|
|
Cavallino
Gość
|
2010-06-16, 22:15 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: | Budżet około 25-30 tys, więcej nie dam bo nie mam potrzeby mieć niewiadomo
czego. Od samochodu oczekuję bezawaryjności i tego aby absorbował jak
najmniej czasu tzn aby zwyczajnie był, mial 4 drzwi i pomieścił 2 dorosłe
osoby + 2 dzieci.
|
Jak kupisz Ceeda, to nawet na kilka lat gwarancji możesz się załapać.
A deczko większy od Pandy jest.
|
|
|
|
Marcin "Kenickie" Mydlak
Gość
|
2010-06-16, 22:18 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: |
Budżet około 25-30 tys, więcej nie dam bo nie mam potrzeby mieć
niewiadomo
czego. Od samochodu oczekuję bezawaryjności i tego aby absorbował jak
najmniej czasu tzn aby zwyczajnie był, mial 4 drzwi i pomieścił 2 dorosłe
osoby + 2 dzieci.
Jak kupisz Ceeda, to nawet na kilka lat gwarancji możesz się załapać.
A deczko większy od Pandy jest.
|
Tyle, że w założonym budżecie kupi tył _lub_ przód.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
|
|
|
|
Cavallino
Gość
|
2010-06-16, 22:21 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: | ceeda nie kupię za 30 tys chyba?
|
Dlaczego nie?
Skoro wersja benzynowa te 4 lata temu była od 45-50 tys, to spokojnie 3-4
latek powinien teraz być za 30.
Aż tak to ceny nie trzyma (chyba).
|
|
|
|
CUT
Gość
|
2010-06-16, 22:24 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: | Niestety moje kilkunastoletnie daewoo za sporym przebiegiem jest już w
stanie agonii, sypie się praktycznie wszystko po kolei więc chyba czas na
zmiany.
Budżet około 25-30 tys, więcej nie dam bo nie mam potrzeby mieć niewiadomo
czego.
|
Jak bym na twoim miejscu kupił logana 1,4 75km. Ale proponowałbym wydać
ok 35k (z upustem ) i kupić logana w lepszej wersji Laureate z
pakietem komfort (klima, radio cd mp3, skóra na kierownicy)
|
|
|
|
DoQ
Gość
|
2010-06-16, 22:26 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: | Dlaczego nie?
Skoro wersja benzynowa te 4 lata temu była od 45-50 tys, to spokojnie
3-4 latek powinien teraz być za 30.
Aż tak to ceny nie trzyma (chyba).
|
O fuj! Używany samochód kupić?? Toż to złom na 4 kołach.
Pozdrawiam
Paweł
|
|
|
|
Cavallino
Gość
|
2010-06-16, 22:26 Re: panda czy coś innego? |
|
|
|
|
|
DoQ
Gość
|
2010-06-16, 22:30 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: | I pewnie duża szansa na znalezienie bezwypadkowego od pierwszego
właściciela.
|
Czyli złom i jeszcze raz złom!
Powinni nałożyć obowiązkowy podatek 50% wartości pojazdu po zakupie
używanego parcha, to zmusiłoby polskie dziadostwo do zakupu
nowego-bezpiecznego samochodu.
Pozdrawiam
Paweł
|
|
|
|
BearBag
Gość
|
2010-06-16, 22:34 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: |
O rly? Dwa lata temu przejechałem kilka tysięcy Astra II kombi prosto z
salonu. Przedwczoraj znajomy kupił ... o zgrozo... 19 letniego merca
w124 za 1/4 ceny astry- znalazł nie bitego, doinwestowanego kombiaka, od
razu przejechałem nim 100km w trasie. Chciałbym, żeby ta astra chociaż
przez pierwszy tysiąc km miała tak samo cicho pracujące zawieszenie, tak
samo nieskrzypiące plastiki jak ta "taksówka" po 19 latach.
|
no widzisz, ja jechalem niedawnno prawie nówką Pandą, Astrą II jeżdze
często. I różnica jest podobna. Ta 7letnia Astra nigdy pewnie nie
będzie tak niekomfortowa jak ta nowa Panda a to przecież tylko Opel z
niższej półki. Koszt Astry poniżej 16tyś czyli połowa Pandy. Nie
wspomne już o wyposażeniu.
|
|
|
|
DoQ
Gość
|
2010-06-16, 22:37 Re: panda czy coś innego? |
|
Cytat: | Czyli złom i jeszcze raz złom!
Powinni nałożyć obowiązkowy podatek 50% wartości pojazdu po zakupie
używanego parcha, to zmusiłoby polskie dziadostwo do zakupu
nowego-bezpiecznego samochodu.
ale w domu wszyscy zdrowi?
|
Zapytaj domowników, o ile wiem nie mieszkamy pod wspólnym dachem.
Pozdrawiam
Paweł
|
|
|
|