PRZEPIS DNIA!

. Placuszków nie zrobiłam, bo dzisiaj rano dorwałam kurki ;D i będzie cukiniowo-kurkowa wariacja. Zdjęcia wrzucę jutro. Natomiast tartę owocową robię jutro na zamówienie, z malinami samymi .

halo halo Ewa czekamy na Twoje przepisy ! )

Upssss.... zaniedbałam robienie zdjęć... Poprawię się .

Zaniedbałam kuchnię bardzo, ale nadrabiam.
Mój ulubiony sernik wiedeński, wg przepisu z puszącej się dumnie starej bardzo książki "Kuchnia polska".
Niestety, mimo kąpieli wodnych zalecanych przez Nigellę i Jamiego, mój sernik prawie zawsze podejmuje ryzyko ucieczki z brytfanny. Muszę z nim później chwilę pogawędzić, aby postanowił osiąść i to nie na laurach.

Załączam fotę studzącego się sernika, innych zdjęć nie posiadam. Niestety weekend spędziłam poza domem, a jak wróciłam, to z sernika pozostały nędzne i bardzo niefotogeniczne okruszki. Polałam go polewą czekoladową, zgodnie z przepisem, co możecie sobie wyobrazić

Kruchy spód: 25 dag mąki, 12 dag masła lub margaryny, 3 żółtka, 2 łyżki cukru.
Masa serowa: 1 kg 3xzmielonego twarogu (lub specjalnego do pieczenia), 6 jaj, 3 łyżki kaszy manny, 1 łyżka mąki, 1i1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, 12 dag masła, 1 szklanka cukru pudru, zapach waniliowy.

Do mąki dodajemy zimne masło i posiekać, następnie cukier oraz żółtka i zagniatamy. Lekko podpiekamy w temperaturze 180'C (termoobieg ok. 10 min.).

Ser ucieramy z masłem, żółtkami, kaszą manną, mąką, proszkiem do pieczenia. Białka z kolei ubijamy na sztywną pianę z cukrem pudrem, aż będzie lśnić. Następnie delikatnie przekładamy ją do masy serowej i powoli mieszamy.

Masę przekładamy na podpieczony spód i pieczemy ok. półtorej godziny w 180'C. Gdy ostygnie wykładamy na niego polewę czekoladową.
Sernik zawsze wychodzi bardzo wilgotny i delikatny . PS Do masy można dodać bakalie, to kwestia gustu .

sernik_wiedeński_by_Evik.jpg
Opis:
Rozmiar:	168.45 KB
Odsłon:	1658 raz(y)

<jem>
Niestety ja do ciast nie mam totalnie ręki, ale z drugiej strony mam też po prostu dupowaty piekarnik i może to dlatego mi nie wychodzą...

Nie mogę uwierzyć w to, że od chwili, gdy Kasia wrzuciła reniferki Rudolfiki, minął już rok...
http://www.forum.motokobiety.pl/przepis,dnia,t8014.html
W tym roku na pewno znów będę je robić, bo doskonale się sprawdziły, a tegoroczne Święta zapowiadają się mega towarzysko .

Wrzucam troszkę inną wersję reniferków z jednego z moich ulubionych blogów kulinarnych - kwestiasmaku.com

Cytat:

Babeczki piernikowe Białe Renifery z cynamonem i kandyzowanymi wiśniami Składniki, 12 sztuk: • 180 g masła, miękkiego • 180 g drobnego cukru (lub najlepiej drobnego cukru brązowego) • 3 jajka • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii • 3/4 łyżeczki cynamonu • 2 pełne łyżeczki przyprawy piernikowej • 180 g mąki • 1 łyżeczka proszku do pieczenia • szczypta soli • 2 łyżki mleka • 100 g posiekanych wiśni kandyzowanych (można zastąpić wiśniami z zalewy) Masa budyniowa: • 1/2 litra mleka • 2 łyżki mąki pszennej • 2 łyżki mąki ziemniaczanej • 1 torebka cukru waniliowego • 3 łyżki cukru • 2 żółtka • 250 g masła, miękkiego • Oraz: precelki na rogi, czerwone płaskie groszki na noski (użyłam czerwonych m&m's), białe groszki kulki z pomalowaną flamastrem czarną kropką na oczy (ewentualnie czarne lub granatowe groszki) • 12 standardowych papilotek o pojemności 125 ml, forma na muffiny lub babeczki z wgłębieniami, ewentualnie 12 papierowych foremek na babeczki połączonych stelażem (nie potrzebna jest wówczas forma) Przygotowanie: Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Przygotować papilotki na stelażu lub powkładać zwykłe papilotki we wgłębienia formy. Masło ucierać z cukrem przez 7 - 8 minut, aż będzie bardzo puszyste. Dodawać po troszku jajka, cały czas ubijając. Wymieszać z wanilią, cynamonem, przyprawą piernikową i solą. Następnie połączyć z przesianą mąką razem z proszkiem do pieczenia i solą (można mikserem na bardzo wolnych obrotach) oraz z mlekiem. Masę nałożyć do papilotek, w ciasto powciskać kawałki wiśni kandyzowanych, wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez 18 - 20 minut aż urosną, będą lekko zrumienione, a patyczek wetknięty w środek będzie suchy. Po ostudzeniu same babeczki (bez dekoracji) można przechowywać przez kilka dni w zamkniętym pojemniku). Masa budyniowa: Odlać 1/2 szklanki mleka i wymieszać z kolejnymi składnikami masy budyniowej: mąką pszenną, mąką ziemniaczaną, cukrem waniliowym, cukrem oraz żółtkami. Resztę mleka zagotować i dolać połączone składniki masy budyniowej. Wymieszać i jeszcze raz zagotować, odstawić z ognia, ostudzić. Zmiksować masło i dodawać po 1 łyżce ostudzoną masę budyniową. Precelki przekroić bardzo delikatnie lub połamać uzyskując kształt rogów (w razie potrzeby można skleić pokruszone rogi odrobiną wody . Babeczki smarować grubo masą budyniową, udekorować precelkami i groszkami.

babeczki-renifery-01.jpg
Opis:
Rozmiar:	129.19 KB
Odsłon:	1778 raz(y)

Zamierzam również przygotować w tym roku pudding, ale trochę w innym wydaniu . Przepis pochodzi z książki Mary Berry "Wykwintna kuchnia światowa".

Lodowy pudding bożonarodzeniowy

Składniki na 8 porcji:
175 g bakalii
60 g suszonych, posiekanych moreli
60 g wiśni kandyzowanych, pokrojonych na połówki
3 łyżki brandy
3 jaja
125 g cukru
450 ml mleka
460 ml śmietanki kremówki
150 ml chudej śmietanki
(naczynie do puddingu o pojemności 1,75 l)

Przygotowanie:
1. Wymieszać bakalie z morelami, wiśniami i brandy. Przykryć i odstawić na 8 godzin.
2. W dużej misce ubić jaja z cukrem. W rondlu z grubym dnem podgrzać mleko prawie do wrzenia. Mieszając połączyć z masą jajeczną.
3. Przelać do rondla. Mieszając drewnianą łyżką, podgrzewać na wolnym ogniu, aż zniknie pianka i masa zgęstnieje. Nie gotować. Zdjąć z ognia i odstawić do ostygnięcia.
4. Wymieszać 300 ml śmietanki kremówki z chudą śmietanką i ubić na sztywno. Połączyć z masą jajeczną i bakaliami.
5. Włożyć do płytkiego pojemnika. Mrozić przez 2 godziny lub do czasu, aż masa zacznie zastygać, ale będzie jeszcze miękka.
6. Wyjąc pudding z zamrażarki i dokładnie wymieszać, by równo rozłożyły się w nim owoce. Przełożyć do naczynia do puddingu, przykryć i wstawić do zamrażarki na 3 godziny, aż masa stwardnieje.
7. Wyjąc z zamrażarki na ok. 20 minut przed podaniem, by pudding nieco zmiękł. Wyłożyć na talerz. Ubić pozostałą śmietankę i rozłożyć na wierzchu. Pudding pokroić i zaraz podawać.

Zapowiada się smakowicie, na pewno uwiecznię na zdjęciach i wrzucę po Świętach.

lodowy pudding bożonarodzeniowy.jpg
Opis:
Rozmiar:	148.9 KB
Odsłon:	2070 raz(y)

Mary Berry Wykwintna kuchnia światowa.jpg
Opis:
Rozmiar:	13.43 KB
Odsłon:	2666 raz(y)

eee te reniferki to całkiem nieźle by się sprawdziły u nas na stole dla naszych niejadków super pomysł!

Nie mam ręki do deserów totalnie. Ale przepis na renifery już w zeszłym roku udał się bez problemu )

Mamcia, nie trzeba mieć ręki tylko sprawdzony przepis i chęci .

Wczoraj koleżanka zaserwowała banalny deser: jabłka i gruszki zapieczone pod kruszonką z orzechami .

Przepis na kruszonkę: główna zasada - proporcja mąki do masła i do cukru --> zawsze 2:1:1.
Masło łączymy z cukrem, a następnie dodajemy mąkę i posiekane orzechy i rozcieramy tak, by uzyskać okruchy.
Pieczemy ok 40-45 min w temp. 180'C.

jablka i gruszki zapieczone pod kruszonka z orzechami.jpg
Opis:
Rozmiar:	30.87 KB
Odsłon:	1478 raz(y)

Ostatnio zmieniony przez Evik_wawa dnia 2012-12-11, 16:03, w całości zmieniany 2 razy

Wczoraj miałam również namiastkę mojej ukochanej Portugalii... Jej Królewska Mość - tempura

Ciasto:
1/2 szklanki mąki kukurydzianej, 1/2 szklanki mąki pszennej, zimna woda gazowana. Ciasto musi mieć konsystencję ciasta naleśnikowego.

Do obtoczenia w cieście: owoce morza (np. krewetki czy 'paluszki krabowe') i warzywa (brokuły, marchew, papryka, cukinia, bakłażan, pieczarki, cebula... ).

Wlewamy olej do głębokiego garnka (z grubym dnem) lub woku i rozgrzewamy. W cieście zanurzamy ww. składniki i wrzucamy na gorący tłuszcz (idealna temp. to 160-170'C).

Odcedzamy tłuszcz na papierze, i podajemy gorące z sosem/dipem. Pychota, mnie powaliły wczoraj brokuły - mogłabym teraz jeść przez tydzień codziennie .

PS zdjęcie nie oddaje smaku, poza tym wyjadłam prawie wszystko co najlepsze i w ostatniej chwili cyknęłam fotę, a potem szybko zmiotłam resztę warzywek z talerza

tempura.jpg
Opis:
Rozmiar:	28.16 KB
Odsłon:	1560 raz(y)

Evik_wawa napisał:

Wczoraj miałam również namiastkę mojej ukochanej Portugalii... Jej Królewska Mość - tempura Ciasto: 1/2 szklanki mąki kukurydzianej, 1/2 szklanki mąki pszennej, zimna woda gazowana. Ciasto musi mieć konsystencję ciasta naleśnikowego. Do obtoczenia w cieście: owoce morza (np. krewetki czy 'paluszki krabowe') i warzywa (brokuły, marchew, papryka, cukinia, bakłażan, pieczarki, cebula... ). Wlewamy olej do głębokiego garnka (z grubym dnem) lub woku i rozgrzewamy. W cieście zanurzamy ww. składniki i wrzucamy na gorący tłuszcz (idealna temp. to 160-170'C). Odcedzamy tłuszcz na papierze, i podajemy gorące z sosem/dipem. Pychota, mnie powaliły wczoraj brokuły - mogłabym teraz jeść przez tydzień codziennie . PS zdjęcie nie oddaje smaku, poza tym wyjadłam prawie wszystko co najlepsze i w ostatniej chwili cyknęłam fotę, a potem szybko zmiotłam resztę warzywek z talerza

Hmmm nie mam ani krewetek ani krabików w domu, ale mam łososia nada się?

A co do deserów to jasne przepis tak, ale i dobry piekarnik

Kiedyś jadłam u kuzyna pyszne krewetki, kiedy później pytałam o przepis to powiedział mi tylko że to w tempurze. Teraz już wiem
Swoją drogą gdzie kupujecie? W marketach czy innych sklepikach?

Ja kupuję w Bomi

A mam chęć spróbować batatów, ale nie mam totalnie na nie pomysłu a nie jest to tani interes

Wykaże się ignorancją - czym są bataty?